01 sierpnia, 2012

Pstrąg na dwa sposoby przyrządzany

Cześć, tu Krzyś Ćwicz I Pisz. Chciałem wam pokazać jak rano przed treningiem i pracą zrobić fit potrawę. Wiecie, zdjęcia na szybko robiłem bo właśnie wróciłem z treningu i idę na trening, a potem nagranie reklamówki szamponu i mojej klaty. Po 40-tce też można gotować i trenować. No ale o tym napisałem w mojej książce.
..:: na szybko robiłem zdjęcia JaTelefonem

Sprzęt:
piekarnik

Składniki:
  • pstrąg tęczowy 150 g (płat)
  • ryż biały (60 g) lub makaron razowy (60 g)
  • papryka czerwona
  • oliwa
  • przyprawy
  • masełko i cytryna

KROK 1
Wiecie, no że ryba to powinna być świeża, dobrze pachnieć. Zawsze kupujemy trochę więcej niż nam potrzeba (podczas przygotowania trochę jej masy ubędzie - tak jak i wam jeśli będziecie trzymać dietę jak ja, he he). Piekarnik nagrzewamy do 180 C, naczynie smarujemy oliwą. Rybkę trzeba oddzielić od skóry, odciąć płetwy i ewentualnie usunąć większe ości. Myjemy ją, osuszamy (np. ręcznikiem papierowym) natłuszczamy delikatnie oliwą i przyprawiamy. No i nie zapominamy o cytrynie. Rybka do naczynka i na 25 min do piekarnika.

KROK 2
W międzyczasie gotujemy wodę i wrzucamy albo ryż, albo makaron. Ja to różnie mam. Jak ćwiczę górę, to z ryżem, a jak dół to makaron. Piszę o tym w swojej książce. Makaron jest dobry, wiecie jak się go je w odpowiedniej ilości i ćwiczy, to potem rosną mięśnie. Przypominam sobie jak kiedyś po treningu jechałem na lajfa i pękła mi koszula na barach. Tak się rozrosły. No, ale ja zawsze mam drugą w potrzebie i ją ubrałem. Fitness, sport, pięć posiłków dziennie.
No, kroimy paprykę w kosteczki, czy paseczki.
..:: nie ma jak to dobrze przyprawiona rybka


KROK 3
Układamy ryż (lub makaron) w pojemniczku (no bo trzeba zjeść zaraz po treningu, po to pojemnik). Pstrąga smarujemy odrobiną masła i kładziemy na ryż. Całość przykrywamy papryką. Ile mi to zajęło, może 15 min pracy, a w sumie 30 min z gotowaniem. Nic jak tylko wstać rano, przygotować i ruszyć na podbój świata. Ale o tym, to już wiecie, piszę w swojej książce!
..:: dobra potrawka po dobrym treningu


Polecam się i polecam Męskie Gotowanie - Krzysiek Ćwicz I Pisz!

2 komentarze:

  1. Pstrąg, pstrąg, chyba będzie mi się dzisiaj śnił. Twój mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że czas najwyższy na podróż nad stawy po świeżą rybkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Przypominam sobie jak kiedyś po treningu jechałem na lajfa i pękła mi koszula na barach. Tak się rozrosły..." ha ha ha :) a rybka super

    OdpowiedzUsuń